
Naukowcy z Wojskowego Instytutu Medycznego szukają firmy która skomercjalizuje ich wynalazek – donosi "Puls Biznesu".
W
laboratorium Wojskowego instytutu Medycznego (WIM) naukowcy wymyślili
strzykawkę. "Nasza strzykawka jest prostsza w użyciu, bezpieczniejsza
i łączy dwie funkcje - może nie tylko pobierać krew, ale też wstrzykiwać
lek. Opatentowaliśmy ją już w Polsce, Niemczech i USA" - mówi Waldemar
Pakszys z Laboratorium Nowych Technologii WIM.
"Jeszcze
kilka lat temu przy pobieraniu krwi zużywało się od trzech do pięciu
probówek na osobę. Obecnie wykorzystuje się średnio siedem, bo wykonuje
się znacznie więcej badań" - tłumaczy Waldemar Pakszys.
Według
szacunków WIM, polski rynek próbówko-strzykawek jest obecnie wart ponad
pół miliarda złotych i co roku rośnie o 15-20 proc. Laboratorium Nowych
Technologii zaprosiło do rozmów siedem firm branżowych, ale - jak
podkreśla Waldemar Pakszys - lista jest otwarta.
Eksperci
są umiarkowanymi optymistami. "Polskiemu produktowi na pewno nie będzie
łatwo konkurować z tanimi produktami z Chin" - uważa Witold Włodarczyk,
dyrektor generalny Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych
Polmed.