Grupa
wyrobów chemicznych fine chemicals jest w Polsce wciąż dość słabo znana
i rozpowszechniona. Są to wysokowartościowe i zaawansowane
technologicznie półprodukty chemiczne wykorzystywane w produkcji wielu
chemikaliów specjalistycznych. Bardzo często produkowane są we własnym
zakresie przez pionowo zintegrowane koncerny chemiczne. Tym samym
stanowią one integralną część nowoczesnego przemysłu chemicznego, a ich
produkcja wciąż w większym stopniu koncentruje się w najbardziej
rozwiniętych gospodarczo krajach.
Sprzyjają
temu głównie strukturalne zmiany zachodzące w branży farmaceutycznej,
która jest zdecydowanie najważniejszym odbiorcą fine chemicals. Tam do
głosu zaczynają dochodzić producenci generyków. Produkcja substancji
czynnych wykorzystywanych w lekach generycznych ma zaś coraz bardziej
masowy charakter, a specjalizują się w niej głównie kraje niskokosztowe,
jak Chiny czy Indie.
Czym są fine chemicals?Według
najbardziej popularnej definicji, fine chemicals to złożone, pojedyncze
i czyste substancje chemiczne produkowane w stosunkowo małych ilościach
(nie większych niż 1000 ton rocznie) oraz po relatywnie wysokiej cenie
jednostkowej (przekraczającej 10 dolarów za 1 kg). Są one wytwarzane
zgodnie z precyzyjną specyfikacją, zwykle w procesie tradycyjnej syntezy
organicznej i najczęściej w wielofunkcyjnych zakładach produkcyjnych.
Służą głównie jako półprodukty wykorzystywane do wytwarzania różnego
rodzaju chemikaliów specjalistycznych. Charakterystyczne dla tych
substancji jest to, że mają one zwykle stosunkowo wąskie zastosowanie –
czasem są wręcz „szyte na miarę”, zgodnie z potrzebami konkretnych
odbiorców. Jednocześnie jednak wachlarz produkowanych fine chemicals
jest szeroki i stale się powiększa.
Rynek fine chemicals na całym
świecie kontynuuje swój dynamiczny wzrost. Jego wartość w 2010 roku
szacowana była na ok. 85 mld dol., choć wg innych szacunków przekracza
ona nawet poziom 100 mld dol. ("świeższe" dane nie są niestety znane).
Niezwykła różnorodność i małoseryjność produkcji wyrobów z grupy fine
chemicals sprawia, iż rynek ten podzielić można na blisko 50 różnych
segmentów. Zdecydowanie najważniejszym odbiorcą tych substancji jest
przemysł farmaceutyczny. Odpowiada on bowiem aż za ok. 2/3 przychodów
producentów fine chemicals. W głównej mierze to właśnie od rozwoju
sytuacji w branży farmaceutycznej zależą trendy obserwowane na rynku
samych fine chemicals. Z uwagi na dynamiczny rozwój rynku leków na
świecie, wykorzystanie ich przez firmy farmaceutyczne rosło zresztą na
przestrzeni ubiegłej dekady wyraźnie szybciej niż w innych obszarach.
Świadczy o tym fakt, iż jeszcze na przełomie wieków udział tego segmentu
w całym rynku był o ok. 10 pkt proc. niższy. Drugim najważniejszym
odbiorcą fine chemicals jest przemysł agrochemiczny (są one
wykorzystywane m.in. jako składnik czynny wielu produktów biobójczych).
Segment ten odpowiada za ponad 15% globalnego rynku fine chemicals. Do
innych większych obszarów zastosowań należą ponadto produkcja substancji
smakowo-zapachowych, barwników, kosmetyków, dodatków do tworzyw czy
farb i lakierów.
Naturalna odporność branży farmaceutycznej na
cykle koniunkturalne stanowi dla producentów fine chemicals czynnik
łagodzący wahania popytu w innych segmentach rynku. Nie oznacza to
bynajmniej, że branża działa w zupełnym oderwaniu od procesów
zachodzących w jej otoczeniu ekonomicznym. Pokazał to zresztą kryzys
roku 2009. Choć w warunkach silnego spowolnienia gospodarczego większość
producentów fine chemicals była w stanie kontynuować wzrost swojej
działalności, to jednak opłacony był on zwykle znaczną erozją
uzyskiwanych marż.
Sytuacja konkurencyjna w branżyZróżnicowana
paleta produkowanych na całym świecie fine chemicals powoduje, że
w branży tej działa relatywnie duża liczba graczy. Znamienne dla niej
jest to, iż jest ona wciąż znakomitym polem dla funkcjonowania wielu
małych firm, lokujących się w wąskich niszach rynkowych. Na
przeciwległym biegunie znajdują się duże koncerny chemiczne, których
dywizje fine chemicals odgrywają ważną ze strategicznego punktu
widzenia, lecz drugorzędną pod względem przychodów rolę w ich
działalności. Występowanie wielu małych wyspecjalizowanych firm
przekłada się zresztą na zaskakująco niski poziom koncentracji tej
branży na świecie. Charakterystyczne dla globalnego rynku fine chemicals
jest to, że pomimo wielu fuzji i przejęć jakie dokonały się na
przestrzeni minionej dekady, stopień jego koncentracji w ogóle nie
wzrósł, a wręcz nawet delikatnie zmalał. Innowacyjny charakter omawianej
branży przejawia się bowiem m.in. tym, że na każdym kroku wynajdowane
są kolejne specyfiki, o nowych właściwościach i zastosowaniach, których
opracowywaniem, a następnie wytwarzaniem zajmują się często małe,
a zarazem szybko rozwijające się firmy. Działalności dużej liczby
stosunkowo niewielkich wytwórców fine chemicals sprzyja ponadto
małotonażowy charakter produkcji wielu z nich.
O stosunkowo dużym
stopniu koncentracji rynku można mówić jedynie w przypadku segmentu
agrochemicznego. Jest on rezultatem intensywnych procesów
konsolidacyjnych jakie zaszły w światowej branży agrochemicznej na
przestrzeni poprzednich dwóch dekad. W ich efekcie czołowa dziesiątka
firm z tego sektora kontroluje aż ponad 90% światowej sprzedaży, co siłą
rzeczy przekłada się na sytuację konkurencyjną na rynku dedykowanych mu
fine chemicals. Odmienna sytuacja panuje z kolei w segmencie
farmaceutycznym, gdzie z jednej strony dużo niższy jest poziom
koncentracji samego rynku leków, z drugiej zaś bardziej
rozpowszechnionym zjawiskiem jest zlecanie produkcji fine chemicals
dostawcom zewnętrznym. Czynnikiem sprzyjającym silniejszemu
rozdrobnieniu farmaceutycznej części rynku fine chemicals jest również
wyższa kompleksowość produkowanych substancji w porównaniu z segmentem
agro. Sprzyja ona właśnie występowaniu wielu mniejszych producentów
o często bardzo wąskim profilu działalności.
Silna pozycja koncernów zachodnichO
tym, że branża zalicza się do sektorów wysokich technologii świadczy
m.in. fakt, że pierwsze skrzypce grają w niej głównie koncerny z krajów
rozwiniętych. Za najważniejszy region produkcji fine chemicals na
świecie uważa się Europę Zachodnią. W czołówce największych globalnych
graczy znajdują się przede wszystkim koncerny niemieckie (BASF, Evonik,
Saltigo), ale też m.in. szwajcarska Lonza, holenderskie DSM czy
francuska Groupe Novasep. Oprócz nich ważną rolę odgrywają również firmy
azjatyckie (np. japońskie Sumitomo Fine Chemicals) oraz amerykańskie
(np. SAFC, Albemarle). Dla większości wymienionych firm produkcja fine
chemicals stanowi jedynie wycinek szerszej działalności w przemyśle
chemicznym. Z kolei te, które specjalizują się głównie w produkcji fine
chemicals, wchodzą nierzadko w skład globalnych grup chemicznych. Choć
większość czołowych graczy z omawianej branży swoją obecną skalę
działalności zawdzięcza przede wszystkim dużemu zapotrzebowaniu ze
strony firm farmaceutycznych, to jednak niektórzy w znacznym stopniu
bazują również na popycie zgłaszanym przez sektor agrochemiczny. Do
producentów fine chemicals silnie obecnych w segmencie agrochemikaliów
należą chociażby DSM, Saltigo czy też indyjski Hikal.
To, że
branża fine chemicals koncentruje się głównie w krajach wysoko
rozwiniętych gospodarczo wynika ze znacznych technologicznych barier
wejścia do tego sektora. Oprócz niezbędnego know-how warunkiem
koniecznym funkcjonowania w tej branży jest ponadto również odpowiedni
zasób kapitału, pożytkowanego na rzecz działalności badawczo-rozwojowej.
Ta szczególnie duże znaczenie odgrywa w produkcji innowacyjnych
substratów farmaceutycznych, gdzie dodatkowe obciążenia finansowe dla
producentów wynikają ponadto z konieczności spełniania wielu surowych
wymogów regulacyjnych. Poza tym, ponieważ fine chemicals stanowią
niezbędne składniki stosowane w produkcji wielu chemikaliów
specjalistycznych, ich głównymi rynkami zbytu są te kraje, które
w produkcji takich wyrobów chemicznych się specjalizują. A jak łatwo się
domyślić, szczególnie wysoki udział najbardziej zaawansowanych
chemikaliów w łącznej produkcji chemicznej charakteryzuje właśnie
najbogatsze gospodarki świata.
Źródło: za zgodą www.resmedica.pl, www.laboratoria.net